niedziela, 28 października 2018

Życie na krawędzi przepaści


Jest na świecie parę domów, które zostały zbudowane w jednych z najpiękniejszych i zarazem najstraszniejszych miejsc na świecie - nad przepaściami i urwiskami. Chciałbyś mieć taki widok z okna?


Kliknij i zobacz więcej!



Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!



Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!












niedziela, 21 października 2018

7 ciekawostek o polskich parkach narodowych


Może nie mamy swojego Yellowstone albo Wielkiego Kanionu, ale nie oznacza to bynajmniej, że u nas nie ma co zwiedzać. 23 parki narodowe dają spory wybór atrakcji!

#1.



Póki co ustanowiono 23 parki narodowe w Polsce, ale ich liczba może w przyszłości wzrosnąć. Jednym z planowanych nowych może być Jurajski Park Narodowy, który objąć ma część Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej pomiędzy Częstochową a Zawierciem. Gdyby zrealizowano projekt, którego pomysł powstał już w latach 70., byłby to 24. park narodowy w Polsce, a zarazem jeden z najmniejszych. Ale za to mielibyśmy swój własny, prawdziwy Jurassic Park.

#2.


Pierwszym ustanowionym parkiem narodowym w Polsce był Pieniński Park Narodowy otwarty w 1932 roku. Nieco później, ale wciąż w tym samym roku uruchomiono Białowieski Park Narodowy - prawdopodobnie najbardziej znany na świecie z polskich parków. Zarówno Pieniński jak i Białowieski były jednymi z najwcześniej ustanowionych w całej Europie.

#3.


Jednym z najciekawszych jest Słowiński Park Narodowy z imponującymi wydmami. Jednak odwiedzający go turyści z wycieczki zapamiętują zwykle wielokilometrową wędrówkę przez las zanim ukaże się jakikolwiek widok, hordy meleksów i punkty poboru opłat na każdym kroku. Pod względem przyrodniczym to miejsce wspaniałe - ale turystyczne „okoliczności” pozostawiają wiele do życzenia.

#4.


Park Narodowy Gór Stołowych kojarzy się przede wszystkim z widokiem Szczelińca, który złośliwi nazywają polskim Uluru. Ale Szczeliniec to tylko jedna z atrakcji - są jeszcze Błędne Skały, a w bezpośrednim pobliżu uzdrowiska - Polanica-Zdrój, Duszniki-Zdrój czy Kudowa-Zdrój. Pod względem struktury wiekowej odwiedzających to taka polska Floryda.

#5.


Parki Narodowe w Polsce zajmują około 1% powierzchni - to niedużo. Największy - Biebrzański Park Narodowy - zajmuje nieco poniżej 60 tys. hektarów. Z kolei najmniejszy - Ojcowski - mieści się na nieco ponad 2 tys. hektarów. Najwięcej parków narodowych mieści się w województwie małopolskim.

#6.


Najchętniej odwiedzanym z polskich parków jest Tatrzański Park Narodowy - cel zarówno letnich, jak i zimowych wycieczek, mieszczący też najwyżej położony punkt Polski - jeden z trzech wierzchołków Rysów. Do Tatrzańskiego PN dociera rocznie ok. 3 milionów turystów. Trzy najpopularniejsze parki - Tatrzański, Karkonoski oraz Woliński - zapewniają (lub zabierają) 60% ruchu turystycznego.

#7.


Najrzadziej odwiedzany, choć niesłusznie, jest Narwiański Park Narodowy - trafia tam ledwie 12 tysięcy osób rocznie. Mimo to Polska Organizacja Turystyczna utrzymuje, że największym problemem polskich parków narodowych jest… nadmierna frekwencja. Tłum, hałas, zanieczyszczenia, budki z hot-dogami i stragany z pamiątkami. To nieodłączna część parków w Polsce - ale czy oby na pewno winni są przybywający turyści?








Źródła: http://podroze.onet.pl/przyroda/najpopularniejsze-parki-narodowe-w-polsce-liczba-odwiedzin-frekwencja/0hbexq, https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%99dne_Ska%C5%82y

niedziela, 14 października 2018

Toksyczne miasto


Komputery, laptopy, lodówki, mikrofalówki - wszystkie te sprzęty należy zutylizować w odpowiedni sposób. W rejonie miasta Akra (stolica Ghany) w Afryce znajduje się ogromne "cmentarzysko" właśnie takich odpadów. Szacuje się, że w 2014 roku nielegalnie wyeksportowano tam 41 milionów ton elektro śmieci, a jedynie 6 milionów zutylizowano tak jak należy.


#1. Według Konwencji Bazylejskiej, eksport takich odpadów jest zabroniony, jednak w Europie utylizacja 
jest tak droga, że łatwiej wysłać swoje 
odpady w kontenerach do krajów 3 świata.











#2. Jeśli ktoś w europejskich portach zainteresowałby się tym zjawiskiem, dzięki korupcji, która czyni cuda, szybko by przestał, na bardziej opornych są inne sposoby






#3. Złomowisko nazywane jest "Toxic City"






#4. W powietrzu unosi się ołów, cynk, kadm, chrom czy nikiel





#5. Przyroda jeszcze walczy...






#8. Przepisy dało się obejść pod przykrywką "eksportu towarów używanych", jednak nikt nie dba o to, czy sprzęty działają czy nie





#9. Trafiają tu elektroodpady głównie z USA i Europy, w tym także z Niemiec





#10. Toxic City stało się jedynym źródłem dochodów młodych Afrykańczyków, którzy w płuca wciągnęli już niejedną obudowę telewizora czy radia





#11. Pracując bez odpowiednich zabezpieczeń, łatwo o skaleczenie czy zadrapanie





#12. Nad składowiskiem stale unosi się czarny dym, pochodzący z wypalania kabli i innych części w celu uzyskania surowców nadających się do recyklingu





#13. Po wypaleniu i rozbiciu kamieniami resztek elektro śmieci, można uzyskać trochę magnesu, platyny czy miedzi, która trafia następnie do handlarzy metalami kolorowymi, a dzienny dochód jednego pracownika Toxic City wynosi niecałe 1 euro





#14. Wysypisko obrosło sklepikami i straganikami, na których można kupić to, co udało się odzyskać i jeszcze działa


















Źródło: http://www.dw.com/pl/toxic-city-e-śmietnisko-zachodu-w-afryce/a-18379290

niedziela, 7 października 2018

7 nieprawdopodobnych ciekawostek o oceanach


Zajmują dużą część naszej planety, a jednocześnie - pod wieloma względami - stanowią dla nauki zagadkę. Do tego stopnia, że w dalszym ciągu sprzeczamy się nawet, czy mamy 1, 3, 4 czy może 5 oceanów.

#1.



Pod powierzchnią oceanów znaleźć można dosłownie wszystko - góry i rowy, zatopione wyspy i miasta, a nawet… rzeki i jeziora. Woda drąży korytarze i baseny w solnym podłożu, a następnie - odpowiednio gęstsza - pozostaje w dnie, formując niejako oddzielny „zbiornik wodny w zbiorniku wodnym”.

#2.


W oceanach Ziemi znajduje się ponad 20 milionów ton złota, nieprzebrane wręcz bogactwo. Niestety nie tylko nieprzebrane, ale też nie do zebrania. O ile z wody da się jeszcze od czasu do czasu wyłowić skarby z zatopionego niegdyś statku, o tyle cała reszta wodnego złota jest ekstremalnie rozpuszczona - w jednym litrze wody oceanicznej „można znaleźć” jakąś jedną 13-miliardową grama złota.

#3.


Salto del Angel w Wenezueli czy znana wszystkim z widokówek Niagara to jedne z największych wodospadów świata, jednak do prawdziwego rekordzisty wciąż im daleko. Pod Cieśniną Duńską znajduje się największy znany podwodny wodospad, pod względem ilości wody 2000-krotnie przewyższający Niagarę. Spadająca woda pokonuje tu 3,5 kilometra różnicy wysokości.

#4.



Najbardziej oddalone miejsce na Ziemi to Punkt Nemo na południowym Pacyfiku, znajdujący się w niemal równej odległości 2680 kilometrów od trzech znajdujących się najbliżej wysp. Ze względu na rekordowe oddalenie od stałego lądu, Punkt Nemo wyznacza tzw. oceaniczny biegun niedostępności.

#5.


Ryby uchodziły niegdyś za wyjątkowo zdrowy rodzaj pożywienia. Niestety nie jest to już do końca prawdą - naukowcy z uniwersytetu w San Diego przeanalizowali, że ryby północnego Pacyfiku połykają rocznie od 12 do 24 tysięcy ton plastiku. Trudno aby było inaczej, skoro każdego roku do oceanów trafia ponad 7 milionów ton śmieci z tworzyw sztucznych.

#6.


Fale tsunami dochodzą do 30 metrów wysokości, ale to praktycznie nic w porównaniu z tzw. falami wewnętrznymi, tworzącymi się pod powierzchnią wody. Warstwy wody różnej gęstości dochodzące do 250 metrów wysokości zostały odkryte na głębokości ok. 5 kilometrów. Naukowcy sugerują, że to właśnie te fale pomagają rozprowadzać ciepło i substancje odżywcze po oceanach.

#7.


Do badania oceanów wydatnie przyczyniły się… gumowe kaczuszki. Pewien statek płynący z Chin do Stanów Zjednoczonych w 1992 roku zgubił kontener kąpielowych zabawek, w wyniku czego 28 tysięcy kaczuszek wylądowało w wodach północnego Pacyfiku. Miejsca, w których zabawki dobijały do brzegu, pomogły lepiej poznać prądy oceaniczne. Ostatnie kaczki odnaleziono dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku.








Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ocean, https://en.wikipedia.org/wiki/Denmark_Strait