Chiński milioner, który jest miłośnikiem psów wydał na kupno
czworonoga, aż dwa miliony dolarów. Taki koszt pokrywa się z zakupem
luksusowego domu z basenem bądź kilku sportowych aut!
Tak drogą rasą jest czerwony mastif tybetański, który w Chinach jest wyznacznikiem wysokiego statusu społecznego i prestiżu.
Bogacz, który wylicytował psa na aukcji w Hangzhou, w wschodnich Chinach
za tak ogromną kwotę ustanowił tym samym nowy rekord świata.
Popularność czerwonych mastifów tybetańskich wywodzi się z historii i
tradycji. W Tybecie skąd pochodzą uchodzą za święte zwierzęta, w których
ciałach zamieszkują duchy zmarłych mnichów. Stąd wiara, że przynoszą
właścicielowi szczęście i długie życie. Dodatkowo odbarwienia nad ich
oczami uważa się za dodatkową parę oczu, strzegącą ich przed
niebezpieczeństwem w czasie snu.
Psy te trafiły do Europy w połowie XIX wieku, akurat w czasie kiedy
groziło im wyginięcie. Pierwsze hodowle mastifów były zakładane przez
Brytyjczyków.
Inną ciekawostką jest to, że ponoć wielki władca Mongolii Dżyngis-chan
miał w swojej armii, aż 30 tysięcy czworonogów tej rasy. Broniły one
żołnierzy wywołując strach u przeciwników.
Źródło: http://www.therchest.com